Fast food – najgorsza na świecie grupa produktów, która przyjechała do nas z Ameryki, lecz której niestety nikomu nie trzeba przedstawiać. Tłuszcz, puste kalorie i niewiadomego pochodzenia składniki, faszerowane niejednokrotnie wspomagaczami dla osiągnięcia jak największej wydajności produkcji. Tak, Fast food to samo zło, ale niektórzy z pełną świadomością szkodliwości tego typu jedzenia, stołują się w sieciach Fast foodowych.
Fit food – to mój pomysł skierowany do osób, które mają słabość do Fast foodów. Na pierwszy ogień poszedł sztandarowy produkt, który można kupić w każdej knajpie, a nawet w sklepie spożywczym – hamburger. W samej idei prostoty tego posiłku nie ma nic złego, jeżeli do jego wykonania zastosujemy odpowiednio dobrane produkty. I tak właśnie powstał Fit burger – wersja hamburgera, którą z pełną świadomością mogę Wam polecić.
Znajdziecie w nim tylko zdrowe i pełnowartościowe składniki odżywcze. A co najważniejsze – jest przepyszny! :)
Tak przedstawia się wartość odżywcza:
Tak więc jeden Fitburger to ok. 350 ZDROWYCH kcal.
Lista zakupów (na 6 fitburgerów):
Kotlety:
- 400g piersi/ polędwiczki z indyka
- 1 jajko
- 4 łyżki otrębów owsianych
- 1 cebula
- 2 łyżki oliwy z oliwek
- Przyprawy: sól, pieprz, suszony koperek, słodka papryka
Dodatki:
- Bułka razowa/ żytnia z ziarnami, 6 szt
- Mieszanka sałat
- Ogórek kiszony, inne warzywa jakie lubicie (np. pomidor, cebula, ogórek zielony)
Sos jogurtowo – czosnkowy:
- Jogurt naturalny, mały (180g)
- 2 łyżeczki musztardy Dijon
- Duży ząbek czosnku
- Suszony koperek
- Sól i pieprz do smaku
Przygotowanie:
- Mięso zmielić w maszynce do mielenia. *
- Cebulę posiekać i podsmażyć do zeszklenia na patelni z oliwą z oliwek. Zostawić do przestudzenia.
- Do zmielonego mięsa dodać: jajko, zmielone w młynku otręby, cebulę, przyprawy. Całość wymieszać i uformować 6 kotletów. Smażyć na patelni grillowej, bez tłuszczu.
- Sos czosnkowy: jogurt wymieszać z musztardą, przyprawami i przeciśniętym przez praskę ząbkiem czosnku.
- Bułki przekroić na pół, położyć na nich kotlet i zamknąć. Podgrzać np. w mikrofali lub piekarniku (zdrowiej).
- Następnie wyciągnąć fitburgery i dołożyć do nich: sałatę, warzywa i sos.
*Jeśli nie macie maszynki do mielenia (tak jak ja …) to możecie wykorzystać ręce swojego Faceta, deskę i nóż ;) I bardzo drobno posiekać :)
Fit appetit! :)
4 komentarze
czekoladowa babeczka
27 marca 2013 at 15:24Super pomysł na hamburgera. Zdecydowanie spróbuję przy najbliższej okazji:)
Ps. Świetna wizualna zmiana bloga.
The other side of food
1 kwietnia 2013 at 15:56świetny pomysł! na pewno wypróbujemy :)
OLA
24 września 2016 at 13:09ja nie miałam otrębów owsianych to dodałam siemię lniane i też były git! pozdrawiam!
Kamila Kocerba
9 października 2016 at 10:46Super pomysł! :) Pozdrawiam !