W smaku przypominają delikatne i rozpływające się w ustach biszkopty. Ich słodycz łamana jest kwaśną papierówką – obłędne połączenie ♥♥♥ Uzupełnieniem są maliny, które pasują tu idealnie.
Placuszki jak u babci :) Wspomnienie dzieciństwa. Tym razem w zdrowszej wersji. Zachęcam do wypróbowania i spróbowania ♥
Przepis prosty i szybki w wykonaniu. Jeszcze szybciej znikają z talerza ;)
Ale uwaga! Dzięki mące pełnoziarnistej szybko najadają (więc nie zje się ich za dużo) i pozostawiają uczucie sytości na długi czas. Idealne na śniadanie lub na drugie śniadanie do pracy, szkoły, na wycieczkę, wszędzie! Bo na zimno też smakują wybornie :)
Lista zakupów (12-14 sztuk)
- Mąka pełnoziarnista, 1 i ½ szklanki
- Soda spożywcza, ½ łyżeczki
- Cukier brzozowy (ksylitol), 3 łyżki
- Ekstrakt waniliowy, 1 łyżeczka
- Mleko 2% tłuszczu, 1 szklanka
- Jajko, 1 sztuka
- Masło, 1 łyżka
- Papierówki, 3 sztuki
- Maliny
- Olej rzepakowy do smażenia
Przygotowanie:
- Masło rozpuszczamy.
- Papierówki obieramy i kroimy w mniejsze kawałki.
- Resztę składników (oprócz jabłek, malin i masła) miksujemy. Następnie dodajemy roztopione masło i pokrojone papierówki. Mieszamy.
- Na rozgrzany olej kładziemy łyżką niewielką porcję ciasta i smażymy z obu stron do zarumienienia placuszków.
- Podajemy z malinami.
Fit appetit!