Hej!
Super informacje, podane tak po prostu, normalnym językiem. Mam prośbę: wiele blogów jest napisane przez młode osoby i jak zauważywałam dotyczy młodych osób. Są to blogi o modzie, czy jak Twój o byciu fit. Czy można poprosić o rady dla osób dojrzałych? Ta grupa ludzi też chce być fit , chętnie posłucha. Informacje zamieszczone dotychczas rozumiem, ze dotyczą również tej grupy. Ale gdyby tak cos specjalnego? wszystkie dojrzałe kobiety wiedzą, że trudniej jest być fit. Moja kolejna prośba, to np. jeśli jest napisane, ze dzienna dawka błonnika to np. 35 g, to proszę o przykład, ile to jest, czy to kromka chleba ziarnistego, czy garść płatków owsianych. Bardziej do użytku codziennego potrzebne są nam wzrokowe miarki, niż waga.
Pozdrawiam.
Oczywiście mój blog skierowany jest do wszystkich osób :) Na razie zaczynam, ale na pewno wezmę pod uwagę notki w których postaram się pisać o radach dla dojrzałych kobiet, żeby być fit. Proszę zadawać pytania, podrzucać pomysły na tematy, będę starać się z tym zmierzyć :)
Zaraz obliczę Pani mniej więcej porcje dziennie na 35g błonnika (oczywiście tak bez jadłospisu do końca się nie da..).
Aaaaa! Truskawki! Teraz już wiem na co mam ochotę od paru miesięcy. ^^ Deser wygląda tak apetycznie, że aż zrobiłem się głodny. Ale chyba pzocekam na pierwsze nasze krajowe truskawki, bo te z Hiszpanii to nie to samo. Te z puszki pewnie też nie. Nawet nie wiedziałem, ze robią truskawki w puszkach.
Ze względu na dużą zawartość tłuszczy ma niskie IG (IG odnosi się do cukrów).
Czy można jeść? Pewnie można:) Ja IG nie układałam, wg. mnie jest on przydatny jeśli chce się wybierać owoce, warzywa, produkty zbożowe (które w większych a które w mniejszych ilościach spożywać). Może to błąd że podałam tabele dla IG słodyczy … Ale przy diecie odchudzającej, cukrzyków, zdrowego żywienia jest oczywiste że słodycze się ogranicza / wyklucza:)
no fakt :) kiedys byłam na montignac’u więc kierowałam się w diecie głownie tymi indeksami i nie kojarzyłam tam indeksów dla słodyczy, choć prawdą jest, że to było jakieś 8 lat temu co najmniej i mogłam zapomnieć, w kazdym razie dzięki za odp :D
Z najnowszych badań Michael Gershon, szefa laboratorium patologii i biologii komórki na Columbiana University, brzuch może działać niezleżnie i poza kontrolą mózgu w głowie – tworzy drugi mózg złożony z około 100mln neuronów(enetric nervous system), to więcej niż w rdzeniu kręgowym! Co ciekawe wpływa na uczucia, ale również stres, pamięć i uczenie się, które do tej pory były przypisywanie tylko mózgowi w czaszce. Obecnie opracowywany jest sposób leczenia depresji poprzez stymulowanie w odpowedni sposób jelit ludzkich. W dużym projekcie badawczym obalono również pogląd, iż poprawa humoru dzięki jedzeniu, to kwestia psychiki, np. wspomnienia jakiegoś ulubionego dania z domu rodzinnego. Okazało się, że pokarm wpływa na neurohormony jelitowe, a te wysyłają do mózgu sygnał, jakie uczucie należy wygenerować. Pokarm podawano przez rurkę prosto do żołądka, aby uniknąć wpływu na psychiczne procesy badanych. Najszybciej i najintensywniej poprawiał nastrój koktajl złożony z tłuszczy. Dlatego też objadamy sie podczas stresu czy smutku. Dobrym sposobem behawioralnym jest uśmiechnąć się(tak jak napisałaś) wywołuje to mimiczne sprzężenie zwrotne, do tego można pościskać sobie piłeczkę w prawej ręce, zacisnąć ołówek w zębach lub wymawiać samogłoskę ‘a'(angielska wymowa). Choć te interwencje wyglądaja dosyć komicznie. Ciekawy temat oraz wpis.
Fajnie by było, gdyby do przepisów była podawana kaloryczność porcji, a może nawet i zawartość w każdej białka, węglowodanów, tłuszczu, błonnika…
Wiem, że to bardzo pracochłonne dla autorki, ale dla czytelników taka wiedza byłaby bezcenna!
Off topic: Odkryłam dzisiaj Twojego bloga i jestem zachwycona, wreszcie coś, czego od dawna szukałam, choć do końca nie zdawałam sobie z tego sprawy.
Pozdrawiam w imieniu swoim i innych, którzy chcą być fit, nie bardzo wiedzą jak, a dzięki Tobie mogą się tego nauczyć :)
Fajne podejscie do tematu, chyba nie spotkalam sie jeszcze z czyms takim na zadnym innym stronau. notka przejrzysta, bardzo czytelna, ciekawa. Dziekuje za zamieszczenie tak waznych informacji w jednym miejscu, to bardzo praktyczne rozwiazanie.
witam :) czy mozna zastapic picie wody kilkoma kubkami zielonej herbaty? nie lubie pic samej wody a wiem ze trzeba duzo jej pic zwlaszcza kiedy sie cwiczy ale nie moge sie zmusic do tego ;/ dlatego robie codziennie kilka kubkow zielonej herbaty lub napoju imbirowego. pozdrawiam :)
witam :) myślę, że wody nie do końca da się zastąpić herbatami, ale mam pewną radę jak sprawić, żeby ją polubić ;) napiszę o tym w następnej notce, także serdecznie zapraszam :) pozdrawiam! :)
Cześć. Trafiłam tu przypadkiem, z fan page’a Ewy Chodakowskiej i pierwsze co akurat wpadło mi w oko, to właśnie post o stawach. Odkąd ćwiczę, trochę bolą i “przeskakują” mi stawy w biodrach. :( boję się żeby ich nie przeciążyć, a jednocześnie nie chcę przestać ćwiczyć…
Dzięki za ten artykuł, bardzo pomocny ;)
Wychodzi na to, że zwykle jem produkty o tym niskim IG ale efektów żadnych nie widać, muszę robić coś źle w takim razie…
Dobrze, że napisałaś o tych wodach ;) woda niskozmineralizowana będzie miała w takim razie poniżej 1000mg/l ?
Aha i jeszcze tak się zastanawiam, bo na ogół nie za bardzo lubię pić samą wodę, więc jeżeli piję dużo herbaty (zielona, biała i owocowa) to zastąpi ona wodę przy nawodnieniu organizmu czy oprócz tego powinnam jeszcze pić te (ok) 2 litry wody?
Niestety herbaty nie do końca zastępują wodę. Ale w następnej notce będzie jak zmienić ich smak ;) Mam nadzieję, że Ci to pomoże i woda stanie się bardziej lubiana :))
Pić 1,5-2 l wody dziennie, ale żeby nie przekraczać za jednym razem 100 ml (najlepiej pić łykami co jakiś czas).
Trening, ćwiczenia.
Odpowiednia dieta (warzywa, owoce, ww złożone, chude białko, bez słodyczy i cukru), regularne i niewielkie porcje posiłków.
A wiesz, że organizm spala ok 1300 kcal nie ćwicząc? Zacznij jeść więcej a zobaczysz – zaczniesz chudnąć :) Bo Twój organizm, będzie czuł że go nie głodzisz. I przyśpieszysz przeminę materii. A o to w odchudzaniu chodzi ;) 1800 kcal jest jak najbardziej ok! Ćwicząc tak intensywnie schudłabyś nawet jedząc te 2300 kcal.
ja wlewam wode do garnka dodaje imbir swiezy kore cynamonowa gozdziki oraz kardamon i czekam do zagotowania. po wystygnieciu pije na cieplo :D chyba mozna zastapic wode takim napojem? :) swietnie rozgrzewa w zimne dni :) pozdrawiam serdecznie!
W wieku 28 lat, uświadomiłem sobie, co chciałbym w życiu robić. Myślę, że na nic nie jest jeszcze za późno, tylko szkoda tego czasu, który zainwestowałem w ekonomię, zamiast dietetykę. Lubię “eksperymentować” ze swoim ciałem… i obalać pewne mity.
No cóż – ważne jest, że jest pasja, hobby i wiele ciekawych zajęć. Nie na wszystko musi być w życiu papier :) Fajnie widzieć ludzi, którzy mają podobne “zajawki”.
PZDR ;)
No cóż … kilkanaście lat temu nie było takich badań :) Wielu rzeczom można by zapobiec kilkanaście lat temu, no ale te badania … I chodzi tutaj nie o wypicie herbaty z cytryną tylko nawykowe jej picie. No i nie powoduje tylko może prowadzić do Alzheimera.
Pozdrawiam :)
Interesujące :) Z powyższej listy wiedziałam tylko o tym, by nie łączyć herbaty z cytryną i ogórka z pomidorem. Co mnie zaskoczyło – niekorzystne połączenie warzyw kapustnych z rybami… Żyjąc w nieświadomości, często jadłam łososia i brokuły na obiad, ale od dzisiaj zmieniam ten nawyk :) Pozdrawiam.
U mnie też podstawowym połączeniem był: łosoś + puree brokułowe :) Do momentu kiedy nie dowiedziałam się o niekorzystnym połączeniu. To prawda: lepiej łączyć warzywa np. z mieszanką sałat, ale ważne też, żeby nie wpadać w paranoje ;) Od czas do czasu można łączyć te wszystkie produkty. One nie są SZKODLIWE ale NIEKORZYSTNE. Na to chciałam zwrócić uwagę ;)
Pozdrawiam ♥
Witam. Bardzo spodobał mi się Twój blog – będę jego stałą czytelniczką :) Mam ogromną prośbę – możesz dodać wpis o napojach energetycznych typu Tiger lub RedBull ale bez dodatku cukru? Lub też coś o Coca Coli Light lub Zero? Czy można pić te napoje będąc na diecie niskokalorycznej? To, że rujnują organizm jest oczywiste, ale mi bardziej chodzi o to, jak wpływają na dietę. Z góry dziękuję!!!
Oczywiście, postaram się w najbliższym czasie napisać na ten temat :)
Jeśli przyszedłby do mnie pacjent, któremu ułożyłabym dietę niskokaloryczną to te napoje, które wymieniłaś – wpisałabym na czarną listę. Innej odpowiedzi nie mogę udzielić :) To jest blog o zdrowym stylu życia, a nie o niszczeniu sobie zdrowia i życia.
Ogólnie nie lubię słowa “dieta”, i nie rozumiem dlaczego pytasz o to jak te napoje wpływają na EFEKT CHUDNIĘCIA a nie NA ZDROWIE? Jeżeli chodzi o odchudzanie to przede wszystkim ZDROWE ODŻYWIANIE, ograniczenie/wykluczenie pewnych produktów, aktywność fizyczna, woda, sen, pozytywnie nastawienie. Dążenie do równowagi, harmonii ciała i duszy. Trzeba dbać o swoje ciało i organizm – wtedy odwdzięczą się nam takimi efektami jakie chcemy osiągnąć. Współpraca. Ale nie niszczenie siebie.
Jeśli miałabym się czegoś napić (bo podobno wszystko jest dla ludzi, ale z głową) to wybrałabym zwykłą colę czy pepsi. Ale nie zero, light, i inne chemiczne cuda. Tylko, że ktoś musiałby mnie do tego zmusić ;) Ja piję wodę średniozmineralizowaną, z cytryną/ miętą/ imbirem albo yerba mate/ zielona, biała, czerwona herbata.
Ale uwierz mi że można :) Ja już przeszłam chyba wszystko co najgorsze. Przerobiłam też wszystkie możliwe diety niszcząc przy tym swój organizm. I też przy dietach niskokalorycznych nałogowo piłam coca-colę zero, pepsi zero, RedBulla light (szczególnie na pierwszym roku studiów i przed maturą). Ale jak zaczęłam o siebie dbać, o zdrowe żywienie i coraz więcej wiedziałam o składnikach tego świństwa to przestałam. Teraz nałogowo piję wodę :) Jak jestem spragniona – gazowaną, normalnie – zazwyczaj piję niegazowaną. Może pomoże Ci zmienianie jej smaków? Dla mnie to super alternatywa :) Zobacz tutaj https://www.makelifefit.pl/?p=520
A jak znajdę chwilę czasu to wezmę się za napisanie notki właśnie o tych chemicznych świństwach – może to też Ci pomoże :) Bardziej Cie uświadomi i zmotywuje do zdrowych wyborów. Pamiętaj, że liczysz się Ty ♥ Musisz o siebie zadbać, bo nikt nie zrobi tego lepiej niż Ty sama :) Ja służę pomocą, bo dla Was tutaj jestem :) Więc jak masz jakieś pytanie, potrzebujesz pomocy, wsparcia, motywacji – pisz :)
Miałaś rację – można! Czwartek – czwarty dzień bez chemi :) Popijam białą i zieloną herbatę (liściastą bez dodatków) – tak na zmianę i wcalę nie noszę powiek na zapałki :):):) A żeby piło mi się te cuda jeszcze przyjemniej, zaopatrzyłam się w piękny kubek z zaparzaczem ;) Dziękuję za motywację! :) Trzymaj kciuki!
Moje gratulacje-super blog!!! ( czyta sie z bardzo duzym zainteresowaniem). Mam na imie Agnieszka,mam 38 lat, 1,68 wzrostu, waze 85 kg, jestem mama 8 miesiecznego Antosia, przytylam w ciazy dosc sporo…zle sie czuje w sensie psycho-fizycznym, chetnie skorzystam z Twoich cennych wskazowek i rad dotyczacych zdrowego stylu zycia.
Bardzo dziękuję! :) Agnieszko, gratuluję synka :)
Już niedługo napiszę notkę o zasadach zdrowego żywienia :) Mam nadzieję, że pomoże Ci – krok po kroku – osiągnąć wymarzony efekt. A ja będę z Tobą i na pewno będę Cię wspierać ♥
Na wstępie dziękuję za bloga, w którego wkładasz tyle pracy i serca. Porady są dla mnie bardzo interesujące. Od maja byłam na diecie ustalonej przez dietetyka. Niestety, dieta bezwęglowodanowa mnie wykończyła. Odczuwam tyle skutków ubocznych, że postanowiłam natychmiast coś zmienić w sposobie mojego żywienia. Zależy mi na zdrowiu. Do osiągnięcia wymarzonej wagi zostało mi jeszcze ok 7 kg i chcę je zgubić, nie szkodząc swojemu organizmowi, który niechcący skrzywdziłam. Pozdrawiam serdecznie i raz jeszcze dziękuję za każdy wpis :)
Odkąd kolega pokazał mi na czym polegają interwały – nie robię więcej zwykłego cardio. 10 minut interwałów na bieżni daje porównywalne efekty co 30 min zwykłego marszo-biegu. Poza tym Interwały są ciekawsze i pot się bardziej z ciebie leje. Lubie to :)
Fajne masz te fit przepisy na blogu. Szkoda, tylko że nie widać miniaturek zdjęć kiedy się przegląda stronę. Taka miniaturka zawsze bardziej zachęca do odwiedzin niz sam tytuł… Pozdrawiam, Karol z fitness-food.pl/blog
Hej. Bardzo ciekawy blog :) ja jestem w trakcie zakładania własnego bloga, ale kiepsko idzie bo mam milion pomysłów a mało czasu wolnego :) również uwielbiam light fit i eco :) zgubiłam 45 kg sama z siebie i chętnie pomogłabym innym :) a Twoim blogiem będę się motywować do dalszego działania :)
Kamila to bardzo profesjonalny dietetyk, ma indywidualne podejście do każdego pacjenta. Otrzymałam od niej przejrzyste zalecenia żywieniowe oraz bardzo smaczny jadłospis. Dzięki jej pomocy czuję się pełna energii i bardziej pewna siebie. Polecam :)
[…] mniej kaloryczną wersje tego ciasta (lub zrobić spód z kokosowego sernika – przepis tutaj). Zamiast frużeliny malinowej możecie zrobić polewę czekoladową (przepis też […]
E.
13 lipca 2012 at 09:50A jeśli nie słodzik, to co? Miód? Bo rozumiem, że z cukrem już się pożegnałyśmy :)
kamilak
13 lipca 2012 at 10:41Miód może być Pani Kierowniczko :)
INKA
13 lipca 2012 at 11:11Hej!
Super informacje, podane tak po prostu, normalnym językiem. Mam prośbę: wiele blogów jest napisane przez młode osoby i jak zauważywałam dotyczy młodych osób. Są to blogi o modzie, czy jak Twój o byciu fit. Czy można poprosić o rady dla osób dojrzałych? Ta grupa ludzi też chce być fit , chętnie posłucha. Informacje zamieszczone dotychczas rozumiem, ze dotyczą również tej grupy. Ale gdyby tak cos specjalnego? wszystkie dojrzałe kobiety wiedzą, że trudniej jest być fit. Moja kolejna prośba, to np. jeśli jest napisane, ze dzienna dawka błonnika to np. 35 g, to proszę o przykład, ile to jest, czy to kromka chleba ziarnistego, czy garść płatków owsianych. Bardziej do użytku codziennego potrzebne są nam wzrokowe miarki, niż waga.
Pozdrawiam.
kamilak
13 lipca 2012 at 12:27Oczywiście mój blog skierowany jest do wszystkich osób :) Na razie zaczynam, ale na pewno wezmę pod uwagę notki w których postaram się pisać o radach dla dojrzałych kobiet, żeby być fit. Proszę zadawać pytania, podrzucać pomysły na tematy, będę starać się z tym zmierzyć :)
Zaraz obliczę Pani mniej więcej porcje dziennie na 35g błonnika (oczywiście tak bez jadłospisu do końca się nie da..).
Pozdrawiam
Abdul
10 października 2012 at 00:55Aaaaa! Truskawki! Teraz już wiem na co mam ochotę od paru miesięcy. ^^ Deser wygląda tak apetycznie, że aż zrobiłem się głodny. Ale chyba pzocekam na pierwsze nasze krajowe truskawki, bo te z Hiszpanii to nie to samo. Te z puszki pewnie też nie. Nawet nie wiedziałem, ze robią truskawki w puszkach.
kamilak
13 lipca 2012 at 12:55Płatki owsiane – 50g (3g błonnika)
3 kromki chleba żytniego pełnoziarnistego – 3x35g (6g błonnika)
Ryż brązowy – połowa opakowania czyli 50g (4g błonnika)
Zupa z zielonego groszku – 200g tj. talerz (5g błonnika)
Brokuły – 200g tj. ok. połowy brokuła (3g błonnika)
Fasolka szparagowa – 200g (7g błonnika)
Gruszka – 180g ale bez skórki i ogryzka wychodzi ok. 130g (3g błonnika)
Suszone figi – 2 sztuki tj. 28g (4g błonnika)
W sumie z tego wszystkiego wychodzi 35g błonnika :)
jdg
13 lipca 2012 at 13:07jakim cudem można jeść nutellę?..
kamilak
13 lipca 2012 at 13:44Ze względu na dużą zawartość tłuszczy ma niskie IG (IG odnosi się do cukrów).
Czy można jeść? Pewnie można:) Ja IG nie układałam, wg. mnie jest on przydatny jeśli chce się wybierać owoce, warzywa, produkty zbożowe (które w większych a które w mniejszych ilościach spożywać). Może to błąd że podałam tabele dla IG słodyczy … Ale przy diecie odchudzającej, cukrzyków, zdrowego żywienia jest oczywiste że słodycze się ogranicza / wyklucza:)
jdg
13 lipca 2012 at 13:48no fakt :) kiedys byłam na montignac’u więc kierowałam się w diecie głownie tymi indeksami i nie kojarzyłam tam indeksów dla słodyczy, choć prawdą jest, że to było jakieś 8 lat temu co najmniej i mogłam zapomnieć, w kazdym razie dzięki za odp :D
kamilak
13 lipca 2012 at 13:49nie ma problemu:) jak tylko będę potrafiła to pomogę i odpowiem ;)
yesh
15 lipca 2012 at 11:25Moje ulubione.
INKA
17 lipca 2012 at 09:59Brakuje serów, mleka np koziego, sojowego
Observer
15 sierpnia 2012 at 19:37Z najnowszych badań Michael Gershon, szefa laboratorium patologii i biologii komórki na Columbiana University, brzuch może działać niezleżnie i poza kontrolą mózgu w głowie – tworzy drugi mózg złożony z około 100mln neuronów(enetric nervous system), to więcej niż w rdzeniu kręgowym! Co ciekawe wpływa na uczucia, ale również stres, pamięć i uczenie się, które do tej pory były przypisywanie tylko mózgowi w czaszce. Obecnie opracowywany jest sposób leczenia depresji poprzez stymulowanie w odpowedni sposób jelit ludzkich. W dużym projekcie badawczym obalono również pogląd, iż poprawa humoru dzięki jedzeniu, to kwestia psychiki, np. wspomnienia jakiegoś ulubionego dania z domu rodzinnego. Okazało się, że pokarm wpływa na neurohormony jelitowe, a te wysyłają do mózgu sygnał, jakie uczucie należy wygenerować. Pokarm podawano przez rurkę prosto do żołądka, aby uniknąć wpływu na psychiczne procesy badanych. Najszybciej i najintensywniej poprawiał nastrój koktajl złożony z tłuszczy. Dlatego też objadamy sie podczas stresu czy smutku. Dobrym sposobem behawioralnym jest uśmiechnąć się(tak jak napisałaś) wywołuje to mimiczne sprzężenie zwrotne, do tego można pościskać sobie piłeczkę w prawej ręce, zacisnąć ołówek w zębach lub wymawiać samogłoskę ‘a'(angielska wymowa). Choć te interwencje wyglądaja dosyć komicznie. Ciekawy temat oraz wpis.
Melilian
27 sierpnia 2012 at 12:16Fajnie by było, gdyby do przepisów była podawana kaloryczność porcji, a może nawet i zawartość w każdej białka, węglowodanów, tłuszczu, błonnika…
Wiem, że to bardzo pracochłonne dla autorki, ale dla czytelników taka wiedza byłaby bezcenna!
Off topic: Odkryłam dzisiaj Twojego bloga i jestem zachwycona, wreszcie coś, czego od dawna szukałam, choć do końca nie zdawałam sobie z tego sprawy.
Pozdrawiam w imieniu swoim i innych, którzy chcą być fit, nie bardzo wiedzą jak, a dzięki Tobie mogą się tego nauczyć :)
kamilak
10 września 2012 at 12:33Jak tylko pozwoli mi czas to postaram się wszystko wyliczyć :)
Dziękuje bardzo za te miłe słowa! To mnie motywuje do pisania tego bloga :) Pozdrawiam!
Zaparcia | Make Life Fit
28 września 2012 at 16:02[…] – odsyłam o notce na temat błonnika – https://www.makelifefit.pl/?p=38 […]
Zupa krem pomidorowa | Make Life Fit
7 października 2012 at 17:49[…] O zaletach pomidorów już pisałam. Dla przypomnienia możecie przeczytać o nich tutaj https://www.makelifefit.pl/?p=137 […]
Joanna
7 listopada 2012 at 19:00Mniam :))) wygląda pycha :)
Annice Natale
15 listopada 2012 at 00:55Zachwyciła mnie Twoja strona. Przejrzyste i pomocne informacje dla mnie
odchudzanie
26 listopada 2012 at 16:59Fajne podejscie do tematu, chyba nie spotkalam sie jeszcze z czyms takim na zadnym innym stronau. notka przejrzysta, bardzo czytelna, ciekawa. Dziekuje za zamieszczenie tak waznych informacji w jednym miejscu, to bardzo praktyczne rozwiazanie.
Joanna
5 grudnia 2012 at 18:37mniam! wyglada smakowicie:)
R
10 lutego 2013 at 10:44witam :) czy mozna zastapic picie wody kilkoma kubkami zielonej herbaty? nie lubie pic samej wody a wiem ze trzeba duzo jej pic zwlaszcza kiedy sie cwiczy ale nie moge sie zmusic do tego ;/ dlatego robie codziennie kilka kubkow zielonej herbaty lub napoju imbirowego. pozdrawiam :)
kamilak
10 lutego 2013 at 13:16witam :) myślę, że wody nie do końca da się zastąpić herbatami, ale mam pewną radę jak sprawić, żeby ją polubić ;) napiszę o tym w następnej notce, także serdecznie zapraszam :) pozdrawiam! :)
Asiaa
10 lutego 2013 at 13:03Cześć. Trafiłam tu przypadkiem, z fan page’a Ewy Chodakowskiej i pierwsze co akurat wpadło mi w oko, to właśnie post o stawach. Odkąd ćwiczę, trochę bolą i “przeskakują” mi stawy w biodrach. :( boję się żeby ich nie przeciążyć, a jednocześnie nie chcę przestać ćwiczyć…
kamilak
10 lutego 2013 at 13:14Hej :) Powinnaś w takim razie ćwiczyć co 2 dni, albo zrobić sobie kilkudniową przerwę od ćwiczeń :) I pamiętaj o zdrowej diecie ;)
R
10 lutego 2013 at 14:59bardzo dziekuje! nie moge sie doczekac :))
asia
13 lutego 2013 at 15:40Dzięki za ten artykuł, bardzo pomocny ;)
Wychodzi na to, że zwykle jem produkty o tym niskim IG ale efektów żadnych nie widać, muszę robić coś źle w takim razie…
Saphin
16 lutego 2013 at 10:40Dobrze, że napisałaś o tych wodach ;) woda niskozmineralizowana będzie miała w takim razie poniżej 1000mg/l ?
Aha i jeszcze tak się zastanawiam, bo na ogół nie za bardzo lubię pić samą wodę, więc jeżeli piję dużo herbaty (zielona, biała i owocowa) to zastąpi ona wodę przy nawodnieniu organizmu czy oprócz tego powinnam jeszcze pić te (ok) 2 litry wody?
P.S. Świetna strona :)
kamilak
16 lutego 2013 at 10:57Tak :)
Niestety herbaty nie do końca zastępują wodę. Ale w następnej notce będzie jak zmienić ich smak ;) Mam nadzieję, że Ci to pomoże i woda stanie się bardziej lubiana :))
P.S. dziękuję! :))) ♥
ja
16 lutego 2013 at 21:00ja pije muszynianke, ale widze ze ma duzo wodoroweglanow :1417
poprosze o info jak naturalnie sobie pomoc zeby woda sie nie zatrzymywala w organizmie
kamilak
16 lutego 2013 at 21:49Pić 1,5-2 l wody dziennie, ale żeby nie przekraczać za jednym razem 100 ml (najlepiej pić łykami co jakiś czas).
Trening, ćwiczenia.
Odpowiednia dieta (warzywa, owoce, ww złożone, chude białko, bez słodyczy i cukru), regularne i niewielkie porcje posiłków.
ja
16 lutego 2013 at 21:13No to jestem zdziwiona
PPM 1370
CPM 1370 x 1,7 (cwicze 5 razy w tygodniu 30-40 minut) = 2330 – 500 = 1830
wydaje sie tak strasznie duzo. :( staram sie umiarkowanie i wychodzi mi 1400, a ograniczam tylko slodycze
kamilak
16 lutego 2013 at 21:45Jesz 1400 kcal, chociaż Twoja CPM do odchudzania to 1830 kcal?
ja
16 lutego 2013 at 22:29dziekuje !!
a ta muszynianka moze byc ?
kamilak
16 lutego 2013 at 23:17Jako woda mineralna – jak najbardziej :)
ja
16 lutego 2013 at 22:30tak jadlam do tej pory bo o CPM dowiedzialam sie dopiero dzis na tej stronie
jeszcze chyba nie umiem sobie przestawic tego zeby jesc wiecej, echh
kamilak
16 lutego 2013 at 23:19A wiesz, że organizm spala ok 1300 kcal nie ćwicząc? Zacznij jeść więcej a zobaczysz – zaczniesz chudnąć :) Bo Twój organizm, będzie czuł że go nie głodzisz. I przyśpieszysz przeminę materii. A o to w odchudzaniu chodzi ;) 1800 kcal jest jak najbardziej ok! Ćwicząc tak intensywnie schudłabyś nawet jedząc te 2300 kcal.
ja
16 lutego 2013 at 22:46to jest cos czego dlugo szukalam :) przeczytalam juz prawie cale archiwum i czekam na nowe tematy !!
kamilak
16 lutego 2013 at 23:20Bardzo się cieszę! :) Zapraszam ♥
ja
17 lutego 2013 at 12:25problem w tym jak zdrowo rozplaanowac te 1800 chociazby
no nic musze pogrzebac troszke w temacie jednak
kamilak
17 lutego 2013 at 19:29Myślę, że coś na to poradzimy ;)
R
17 lutego 2013 at 13:19ja wlewam wode do garnka dodaje imbir swiezy kore cynamonowa gozdziki oraz kardamon i czekam do zagotowania. po wystygnieciu pije na cieplo :D chyba mozna zastapic wode takim napojem? :) swietnie rozgrzewa w zimne dni :) pozdrawiam serdecznie!
kamilak
17 lutego 2013 at 19:30Jak najbardziej! :) Pychotka! :))) Pozdrawiam ♥
Agnieszka
17 lutego 2013 at 13:40Kamilo, gdzie mieszkasz? Śledzę Twoją stronę od pewnego czasu i mam pomysł na współpracę :) Jestem psychologiem :)
kamilak
17 lutego 2013 at 19:31Aktualnie Kraków, tutaj studiuję. Chociaż pojawiam się w domu – okolice Wrocławia ;)
Agnieszka
21 lutego 2013 at 18:46Achhh strasznie daleko! Ja mieszkam w Poznaniu… Ale jeszcze się odezwę, jak już w 100% ukonkretyzuję mój pomysł współpracy :)
kamilak
21 lutego 2013 at 18:59Ok, czekam :))
Maciek
24 lutego 2013 at 09:34Bardzo fajny fanpege, strona równie świetna.
Oby tak dalej ;)
Pozdrawiam,
Maciek
kamilak
24 lutego 2013 at 10:41dziękuję bardzo! :)
Maciek
24 lutego 2013 at 09:43W wieku 28 lat, uświadomiłem sobie, co chciałbym w życiu robić. Myślę, że na nic nie jest jeszcze za późno, tylko szkoda tego czasu, który zainwestowałem w ekonomię, zamiast dietetykę. Lubię “eksperymentować” ze swoim ciałem… i obalać pewne mity.
No cóż – ważne jest, że jest pasja, hobby i wiele ciekawych zajęć. Nie na wszystko musi być w życiu papier :) Fajnie widzieć ludzi, którzy mają podobne “zajawki”.
PZDR ;)
Saphin
3 marca 2013 at 20:36Jeżeli alzheimer faktycznie by występował bo ktoś wypił herbatę z cytryną, to można by temu zapobiec kilkanaście lat temu.
kamilak
3 marca 2013 at 22:53No cóż … kilkanaście lat temu nie było takich badań :) Wielu rzeczom można by zapobiec kilkanaście lat temu, no ale te badania … I chodzi tutaj nie o wypicie herbaty z cytryną tylko nawykowe jej picie. No i nie powoduje tylko może prowadzić do Alzheimera.
Pozdrawiam :)
eM
3 marca 2013 at 21:56o niektórych połączeniach już wiedziałam, a o niektórych dowiedziałam się teraz:)
marzena
4 marca 2013 at 14:23Myślę ,że warto poszerzyć notkę o informacje na temat ładunku glikemicznego to poszerza nieco spojrzenia na zmiany poziomu glikemii:)
kamilak
4 marca 2013 at 14:32ok ;)
Venus
5 marca 2013 at 20:25Muszę kiedyś spróbować tej herbaty bo takiej jeszcze nie piłam :)
Joanna
8 marca 2013 at 14:17Interesujące :) Z powyższej listy wiedziałam tylko o tym, by nie łączyć herbaty z cytryną i ogórka z pomidorem. Co mnie zaskoczyło – niekorzystne połączenie warzyw kapustnych z rybami… Żyjąc w nieświadomości, często jadłam łososia i brokuły na obiad, ale od dzisiaj zmieniam ten nawyk :) Pozdrawiam.
kamilak
8 marca 2013 at 15:16U mnie też podstawowym połączeniem był: łosoś + puree brokułowe :) Do momentu kiedy nie dowiedziałam się o niekorzystnym połączeniu. To prawda: lepiej łączyć warzywa np. z mieszanką sałat, ale ważne też, żeby nie wpadać w paranoje ;) Od czas do czasu można łączyć te wszystkie produkty. One nie są SZKODLIWE ale NIEKORZYSTNE. Na to chciałam zwrócić uwagę ;)
Pozdrawiam ♥
Alicja
10 marca 2013 at 13:10Słodkie czy prawdziwe kakao ?
kamilak
10 marca 2013 at 15:18Prawdziwe :)
Ewa
10 marca 2013 at 21:10Pamiętam naleśniki Twojego dziadka <3 <3 <3
Magda
13 marca 2013 at 10:12Świetny blog! I naprawdę bardzo pomocny, dzięki :-)
kamilak
26 sierpnia 2013 at 08:24To ja dziękuję ♥
Magda
19 marca 2013 at 19:35Na pewno zrobię! :-)
Andzia
22 marca 2013 at 15:00A wiesz może gdzie u nas w Polsce można dostać syrop z agawy ?
kamilak
22 marca 2013 at 16:17Na pewno w jakichś większych sklepach, np. Alma i Real. I sklepy ze zdrową żywnością :)
czekoladowa babeczka
27 marca 2013 at 15:24Super pomysł na hamburgera. Zdecydowanie spróbuję przy najbliższej okazji:)
Ps. Świetna wizualna zmiana bloga.
Basia {SlonecznyBalkon.pl}
27 marca 2013 at 21:29Zbieram się i zbieram do zrobienia takiego musli, ale teraz to już nie ma wymówek! :)
The other side of food
1 kwietnia 2013 at 15:56świetny pomysł! na pewno wypróbujemy :)
Martyna
4 kwietnia 2013 at 21:32Czy można zastąpić czymś miód? Ponieważ mimo wielu prób nadal mi nie smakuje ;/
kamilak
4 kwietnia 2013 at 21:54Najlepiej syropem z agawy. Można spróbować cukrem brzozowym, ale z taką “sypką” konsystencją nie próbowałam więc nie wiem :)
annawilkos
5 maja 2013 at 12:24Czytałam gdzieś, że grejpfrut i żurawina osłabiają działanie antykoncepcji hormonalnej ;) To tak w ramach dodatkowej informacji :)
wygrys
15 czerwca 2013 at 20:28@annawilkos za to sok grejpfrutowy wydłuża działani viagry ;)
Ala
23 sierpnia 2013 at 17:54Witam. Bardzo spodobał mi się Twój blog – będę jego stałą czytelniczką :) Mam ogromną prośbę – możesz dodać wpis o napojach energetycznych typu Tiger lub RedBull ale bez dodatku cukru? Lub też coś o Coca Coli Light lub Zero? Czy można pić te napoje będąc na diecie niskokalorycznej? To, że rujnują organizm jest oczywiste, ale mi bardziej chodzi o to, jak wpływają na dietę. Z góry dziękuję!!!
kamilak
26 sierpnia 2013 at 08:23Oczywiście, postaram się w najbliższym czasie napisać na ten temat :)
Jeśli przyszedłby do mnie pacjent, któremu ułożyłabym dietę niskokaloryczną to te napoje, które wymieniłaś – wpisałabym na czarną listę. Innej odpowiedzi nie mogę udzielić :) To jest blog o zdrowym stylu życia, a nie o niszczeniu sobie zdrowia i życia.
Ogólnie nie lubię słowa “dieta”, i nie rozumiem dlaczego pytasz o to jak te napoje wpływają na EFEKT CHUDNIĘCIA a nie NA ZDROWIE? Jeżeli chodzi o odchudzanie to przede wszystkim ZDROWE ODŻYWIANIE, ograniczenie/wykluczenie pewnych produktów, aktywność fizyczna, woda, sen, pozytywnie nastawienie. Dążenie do równowagi, harmonii ciała i duszy. Trzeba dbać o swoje ciało i organizm – wtedy odwdzięczą się nam takimi efektami jakie chcemy osiągnąć. Współpraca. Ale nie niszczenie siebie.
Jeśli miałabym się czegoś napić (bo podobno wszystko jest dla ludzi, ale z głową) to wybrałabym zwykłą colę czy pepsi. Ale nie zero, light, i inne chemiczne cuda. Tylko, że ktoś musiałby mnie do tego zmusić ;) Ja piję wodę średniozmineralizowaną, z cytryną/ miętą/ imbirem albo yerba mate/ zielona, biała, czerwona herbata.
Ala
26 sierpnia 2013 at 14:01Dziękuję :) Właśnie to chciałam usłyszeć:) Dodałaś mi motywacji żeby rzucić ten destrukcyjny nałóg! Będzie ciężko…
kamilak
26 sierpnia 2013 at 14:34Ale uwierz mi że można :) Ja już przeszłam chyba wszystko co najgorsze. Przerobiłam też wszystkie możliwe diety niszcząc przy tym swój organizm. I też przy dietach niskokalorycznych nałogowo piłam coca-colę zero, pepsi zero, RedBulla light (szczególnie na pierwszym roku studiów i przed maturą). Ale jak zaczęłam o siebie dbać, o zdrowe żywienie i coraz więcej wiedziałam o składnikach tego świństwa to przestałam. Teraz nałogowo piję wodę :) Jak jestem spragniona – gazowaną, normalnie – zazwyczaj piję niegazowaną. Może pomoże Ci zmienianie jej smaków? Dla mnie to super alternatywa :) Zobacz tutaj https://www.makelifefit.pl/?p=520
A jak znajdę chwilę czasu to wezmę się za napisanie notki właśnie o tych chemicznych świństwach – może to też Ci pomoże :) Bardziej Cie uświadomi i zmotywuje do zdrowych wyborów. Pamiętaj, że liczysz się Ty ♥ Musisz o siebie zadbać, bo nikt nie zrobi tego lepiej niż Ty sama :) Ja służę pomocą, bo dla Was tutaj jestem :) Więc jak masz jakieś pytanie, potrzebujesz pomocy, wsparcia, motywacji – pisz :)
Ala
29 sierpnia 2013 at 13:38Miałaś rację – można! Czwartek – czwarty dzień bez chemi :) Popijam białą i zieloną herbatę (liściastą bez dodatków) – tak na zmianę i wcalę nie noszę powiek na zapałki :):):) A żeby piło mi się te cuda jeszcze przyjemniej, zaopatrzyłam się w piękny kubek z zaparzaczem ;) Dziękuję za motywację! :) Trzymaj kciuki!
kamilak
29 sierpnia 2013 at 13:40Nawet nie wiesz jak mnie to cieszy! Jestem z Ciebie dumna :) I trzymam kciuki za każdy następny dzień ♥
Agnieszka
31 sierpnia 2013 at 00:17Hej Kamilko,
Moje gratulacje-super blog!!! ( czyta sie z bardzo duzym zainteresowaniem). Mam na imie Agnieszka,mam 38 lat, 1,68 wzrostu, waze 85 kg, jestem mama 8 miesiecznego Antosia, przytylam w ciazy dosc sporo…zle sie czuje w sensie psycho-fizycznym, chetnie skorzystam z Twoich cennych wskazowek i rad dotyczacych zdrowego stylu zycia.
pozdrawiam b.serdecznie
Agnieszka
kamilak
31 sierpnia 2013 at 10:18Bardzo dziękuję! :) Agnieszko, gratuluję synka :)
Już niedługo napiszę notkę o zasadach zdrowego żywienia :) Mam nadzieję, że pomoże Ci – krok po kroku – osiągnąć wymarzony efekt. A ja będę z Tobą i na pewno będę Cię wspierać ♥
Eva
27 września 2013 at 22:30Na wstępie dziękuję za bloga, w którego wkładasz tyle pracy i serca. Porady są dla mnie bardzo interesujące. Od maja byłam na diecie ustalonej przez dietetyka. Niestety, dieta bezwęglowodanowa mnie wykończyła. Odczuwam tyle skutków ubocznych, że postanowiłam natychmiast coś zmienić w sposobie mojego żywienia. Zależy mi na zdrowiu. Do osiągnięcia wymarzonej wagi zostało mi jeszcze ok 7 kg i chcę je zgubić, nie szkodząc swojemu organizmowi, który niechcący skrzywdziłam. Pozdrawiam serdecznie i raz jeszcze dziękuję za każdy wpis :)
justyna
12 stycznia 2014 at 09:21Czy można orzechy laskowe zastąpić włoskimi?
kamilak
14 kwietnia 2014 at 09:00Jeśli takie wolisz, to jak najbardziej :)
Bogna
19 lutego 2014 at 14:34Witamy,
Strona cudowna, chciałam się dowiedzieć tylko dlaczego już dłuższy czas Ciebie Kamilo na niej brak? Mam nadzieje że nic się nie stało!
Pozdrawiam :)
Bogna
kamilak
14 kwietnia 2014 at 08:59Natłok obowiązków związanych z obroną studiów :) Już niedługo wracam z ciekawymi materiałami :)
Pozdrawiam :)
Karol
7 sierpnia 2014 at 14:03Odkąd kolega pokazał mi na czym polegają interwały – nie robię więcej zwykłego cardio. 10 minut interwałów na bieżni daje porównywalne efekty co 30 min zwykłego marszo-biegu. Poza tym Interwały są ciekawsze i pot się bardziej z ciebie leje. Lubie to :)
Karol
7 sierpnia 2014 at 14:05Fajne masz te fit przepisy na blogu. Szkoda, tylko że nie widać miniaturek zdjęć kiedy się przegląda stronę. Taka miniaturka zawsze bardziej zachęca do odwiedzin niz sam tytuł… Pozdrawiam, Karol z fitness-food.pl/blog
Ana
3 lutego 2015 at 11:10Super blog, będę czytać regularnie! Pozdrawiam cieplutko :*
kamilak
12 lutego 2015 at 09:54dziękuję! :) pozdrawiam również ♥
kamicia
16 kwietnia 2015 at 20:18Hej. Bardzo ciekawy blog :) ja jestem w trakcie zakładania własnego bloga, ale kiepsko idzie bo mam milion pomysłów a mało czasu wolnego :) również uwielbiam light fit i eco :) zgubiłam 45 kg sama z siebie i chętnie pomogłabym innym :) a Twoim blogiem będę się motywować do dalszego działania :)
» Kokosowy budyń z nasion chia Make Life Fit
17 lipca 2015 at 10:40[…] Zalety nasion chia w tym linku :) […]
izz
19 stycznia 2016 at 14:25Gdzie tu jest olej sezamowy? W przepisie brak.
Kamila Kocerba
7 lipca 2016 at 10:39Już poprawiam :)
Czekoladowy tort naleśnikowy by Ann | Make Life Fit
6 maja 2016 at 10:35[…] Pełnoziarniste naleśniki – 10-12 sztuk (przepis tutaj) […]
Marta
1 lipca 2016 at 12:58Zamiast startej marchewki pisze ci starej :D
Kamila Kocerba
7 lipca 2016 at 10:38Dzięki! :) Poprawione ;)
Dlaczego warto jeść ryby … ? | Make Life Fit
30 lipca 2016 at 10:18[…] Ryba po grecku […]
OLA
24 września 2016 at 13:09ja nie miałam otrębów owsianych to dodałam siemię lniane i też były git! pozdrawiam!
Kamila Kocerba
9 października 2016 at 10:46Super pomysł! :) Pozdrawiam !
przepisy omlet
28 września 2016 at 00:18Pysznie, bardzo fajny przepis ;)
Dlaczego warto jeść ryby … ? – Make Life Fit
10 listopada 2016 at 21:19[…] Ryba po grecku […]
Dlaczego warto jeść ryby? – Make Life Fit
21 listopada 2016 at 23:08[…] Sałatka z wędzonym łososiem i makaronem orkiszowym […]
Pacjent
23 listopada 2016 at 10:03Kamila to bardzo profesjonalny dietetyk, ma indywidualne podejście do każdego pacjenta. Otrzymałam od niej przejrzyste zalecenia żywieniowe oraz bardzo smaczny jadłospis. Dzięki jej pomocy czuję się pełna energii i bardziej pewna siebie. Polecam :)
Pełnoziarniste czekoladowe muffinki z kremem – Make Life Fit
8 lutego 2017 at 11:12[…] Przepis na muffinki znajdziecie tutaj: https://www.makelifefit.pl/pelnoziarniste-czekoladowe-muffinki-z-kreme-ala-snickers/ […]
kulinarnygalanonim
7 września 2017 at 15:17ps. jak już to jest napisane.
przepis wypróbuję dzisiaj. mam nadzieję, że mojej księżniczce posmakuje.
Fit sernik pistacjowo-waniliowy – Make Life Fit
19 września 2020 at 10:45[…] mniej kaloryczną wersje tego ciasta (lub zrobić spód z kokosowego sernika – przepis tutaj). Zamiast frużeliny malinowej możecie zrobić polewę czekoladową (przepis też […]